Welcome to Hel

Witajcie!!!

                   Opieram stopę na drugim schodku maszyny, wychylam głowę i pytam:
                   Ja: Przepraszam czy to jest na Hel ?
                   Konduktor: Nie, na ropę !                                   

                 
                   Welcome to Hel..........
                   
                                           Tak rozpoczęła się nasza czterodniowa przygoda na Helu.

MIEJSCOWOŚĆ: Hel - miasto położone na cyplu Mierzei Helskiej nad Morzem Bałtyckim.


CZAS: cztery dni, trzy noclegi w campusie, ostatni tydzień sierpnia
ZAKWATEROWANIE: pole namiotowe Helkamp (lepiej potwierdzić przyjazd telefonicznie) link
LICZBA UCZESTNIKÓW: dwie dorosłe osoby (za starzy na zniżki ;D),
POGODA: jeszcze słonecznie, lecz woda zimna,
KOSZT: za pole namiotowe -120 zł (3 noce/własny namiot), 120 zł przejazd z Wrocławia do Gdyni (za 2 osoby, bla bla car), pociąg z Gdyni na Hel 34 zł za 2 osoby (17 zł od osoby, bez zniżki), powrót z Władysławowa do Wrocławia 120 zł (za 2 osoby, bla bla car), dobry posiłek od 15- 25 zł bez napojów, dobre piwko (Viva Hel) w restauracji ok 7zł/,  piwo w sklepie 5,50, kilomerty, kilomerty czystej wody i pięknej plaży za free,
WRAŻENIA: miasteczko spokojne, nie ma na każdym rogu gofrów, lodów i tłumu turystów, w zasięgu Polo-market, Fokarium, Muzeum kryształów, Jednostka Wojskowa, można zwiedzać Hel samochodzikami lub pieszo, plaża jest czysta, kameralne imprezy plenerowe,
RESTAURACJE: Ambra.Bar.Jendza T.P. ul.Wiejska 52 (naprawdę świeża ryba), Mamma Mia ul.Wiejska 86 (dobre śniadania).
                                         Wydatki ogółem : około 700 zł

                                  Czy warto ? 

                                                  Naprawdę warto!!!

 





















Gianfranco Kucharski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz