Hej wszystkim :)

U mnie wiosna, choć pogoda w kratkę, pada i świeci, świeci i pada. Natłok pracy przy budowie w ostatnim czasie, znacznie pogorszył stan moich włosów. Nie jestem osobą przesadnie "szalejącą" na punkcie włosów, lecz to nie oznacza, że wcale o nie nie dbam. Dodatkowo posiadam włosy porowate, wrażliwy skalp i bardzo kapryśną czuprynkę. (porowate? klik)
Zapewne mój czytelniku to już wiesz, ale napiszę jeszcze raz:
Podstawą zdrowych włosów, paznokci, cery oraz zębów, są: żywienie, geny oraz pozytywnie stałe emocje. Podkreślam to zawsze, że należy jeść zdrowo, kolorowo i przestać żyć w panicznym biegu. Kolejnym krokiem do osiągnięcia lepszych efektów "piękna" jest pielęgnacja, ja się do niej ostatnio kiepsko przykładałam i mam co mam. 

Moja włosowa opowieść nie jest jakaś spektakularna, gęste włosy miałam za dzieciaka, w okresie buntu były koloryzacyjne eksperymenty, od kuracji lekami zmagałam się ze wzmożonym wypadaniem.

styczeń 2015

Na zdjęciu powyżej, moje włosy miały objętość, blask (używałam silikonów), generalnie ich stan był dobry. Czekałam tylko na zmianę pory roku aby je podciąć.

marzec 2015

 Kilka miesięcy później, stres i mocne cięcie, zaszkodziły totalnie, jak widzicie były w opłakanym stanie.

maj 2015

Ratowałam włosy jak mogłam, sięgałam po ampułki 999 (zapobiegające wypadaniu).

czerwiec 2015

Od czasu zrobienia tego zdjęcia przestałam myć włosy agresywnymi szamponami, szukam takich, które nie mają w składach SLS oraz SLES. Piekący skalp ukoiłam delikatniejszą pielęgnacją, oraz olejem ze słodkich migdałów.

sierpień 2015

Włosy podcięłam, tym razem u fryzjerki i na prosto. :) Staram się pielęgnować suche końce i delikatną skórę głowy. Udało mi się zapobiec wypadaniu włosów, teraz będę je regularnie podcinać, do momentu aż będą równe. Nie biorę dodatkowych suplementów, ale często popijam yerba mate, która jest bardzo zdrowa.

Jeżeli chodzi o moją dietę to jem w zasadzie wszystko, mam dostęp do zdrowych warzyw i owoców, tych z ogrodu jak i prosto z drzewa (awocado, papaja, cytrusy), najbardziej staram się jednak nie denerwować. Włosy rosną mi bardzo szybko, sprzyja temu klimat podzwrotnikowy, minusem jest to, że narażone są na wysokie temperatury i palące słońce.

Olej ze słodkich migdałów/odżywka/szampon/odżywka/serum keratyna

Z urodą właśnie tak to jest, aby zobaczyć efekty potrzeba kilku miesięcy, może nawet i lat. Niektóre przypadki, są wynikiem chorób bądź dolegliwości, a czasem odpowiedzialne są geny i nic nam nie pozostaje jak akceptacja siebie.

W Internecie jest wiele ciekawych stron, które doradzają nam jak i czym poprawić kondycję urodową. Ja przestałam kombinować, słucham swojego ciała, zbieram wiadomości o tym jak prawidłowo pielęgnować siebie, co szkodzi a co może pomóc.
Do wszystkiego podchodzę z dystansem i cierpliwością, która w tych czasach jest nielada wyczynem.
                    Z drugiej strony świat idealny  byłby strasznie nudny, nie sądzicie? =)
 PS Dla osób potrzebujących dermatologa, mogę polecić gabinet "Dermatica Medycyna Estetyczna i Dermatologiczna" ul.Biskupia11 Wrocław.